Nera





i ja też nie mam i nie miałam ojczyzny, — Westchnęła Nera, — my musimy jej szukać W sobie i tam, gdzie ludzie są ludźmi, a nie piętnowanemi baranami jednego jakiegoś stada...
Mnie wszystko jedno, gdzie będę, byle nie na pustyni, nie w samotności. Wolę być nawet wśród nieprzyjaciół, niż samą.
Simon potrząsnął głową.
— Paryż!
— zamruczał, — ja Paryża nie lubię.. Brudny jest.
— Ale Paryż znacie, — przerwała Nera, — że W nim nie jeden on jest, ale sto różnych atmosfer i światów.
Zbrukać się w nim można, ale i czystym pozostać i urosnąć. Ma zgnite powietrze dla piersi zgniłych i czyste dla czystych. Paryż...
Zamilkła, Simon popatrzył na nią.
— Tak, — dodał. — Jest on zły, ale lepszego miasta niema na świecie.
Pan Bóg nie założył na ziemi grodu swojego nigdzie, a złe duchy budują swoje bałwochwalnie przy naszych domach modlitwy... Paryż, — gdzie zechcesz zresztą...
Uderzył się ręką po czole, a potem obiema ścisnął pierś z jakimś wyrazem uspokojenia i radości.
— Niech-że będzie błogosławiony Bóg Abrahamów i Jakubów, — począł w uniesieniu, — który mnie, starca-sierotę uczynił ojcem i dał mi rodzinę i nadzieję, niech będzie
błogosławiony Jehowa.
Podniósł ręce.
— I niech błogosławi tobie, a trzyma cię na drodze prostej, a chroni od plamy i skazy.
Skończył jakimś krótkim wykrzyknikiem po hebrajsku.
Nerze, która spojrzała na niego i zobaczyła oblicze starca rozjaśnione, zmienione radością, serce uderzyło poraz pierwszy w życiu jakiemś uczuciem jej dotąd nieznanem.
Simon, który się jej wydawał strasznym i dzikim, — był teraz poszanowanie godnym, — i w nim
uderzało serce, tem wszystko uświęcającem uczu-
ciem miłości rodzicielskiej,
której Nera w życiu nie doznała.
Kochano ją, — jak ptaszka i pieska zabawnego, a nie jak własne dziecko i cząstkę krwi swojej i ducha.
Simon potarł ręką po czole.


<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 Nastepna>>