Nera

— Byłbym bardzo szczęśliwym, — odparł, dziękując hrabia,—służąc księciu, ale niespodziana okoliczność staje na przeszkodzie.
Mam gościa, który tu jest na czas bardzo krótki, jest to mój bliski krewny, z którym od bardzo dawna się nie widziałem.
Mamy z sobą wiele do mówienia, czas ograniczony, książę mi przebaczy.
— Nie, nie, nie, — przerwał Filipesco.
—Zapraszam panów obu, — rzecz w świecie najprostsza, — usiądziecie obok siebie, zjecie obiad, który powinien być dobry — i nikt wam nie przeszkodzi mówić z sobą, a zabawiać
się widokiem towarzystwa, które postaram się dobrać.
Nadchodzący Edzio musiał się zaprezentować. Słyszał on już o księciu, i razem z Lesławem przyjął zaproszenie.
Po wyjściu Filipesca, odezwał się śmiejąc:
— Ale ja bardzo rad jestem studyować potrosze ten świat kosmopolityczny; jeżeli to ciebie trochę nudzi, poświęć się dla mnie.
Wszystkie prawie osoby, któreśmy widzieli w początku tego opowiadania, potrafił książę ściągnąć na ten festyn swój, — któremu poświęcił cały ranek, obmyślając menu
jaknajwykwintniejsze, a nadewszystko jaknajkosztowniejsze. Potrawy i wina dobrane były z tą znajomością kunsztu odżywiania się, jaką długa praktyka smakoszostwa dala Księciu.
Wybrał nawet salon jaknajchłodniejszy i krzesła jaknajwygodniejsze.
Nie brakło nic, a że książę przyjmował Rumuna, który potrzebował świecideł i występu, postarał się, aby i fizyonomią stołu nie była zaniedbaną.
Oprócz Amerykanina, który był na jakiejś myśliwskiej wycieczce, znane nam już osobistości potrafił Filipesco zwerbować wszystkie, nie wyjmując Serwana paszy i Pudłowicza.
On sam, jako gospodarz, który żądał od gości, une lenue ne-gligee i nie pozwolił fraków, — wdział tak wyszarzany tużurek, iż, gdyby nie bielizna wykwintna, można go było
Wziąć za żebraka.
<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 Nastepna>>